Zazwyczaj wynurzając się wkładam faję do ust i pierwszy wydech robię opróżniając fajkę. Wiem, że może tu być kilka słów krytki, że to niezbyt bezpieczne. Mi jednak dobrze się to sprawdza, bo właściwie cały czas mogę obserwować łowisko, a zakrztusić mi sie nie zdarzyło (podobnie nic nie bulgota w ru...