Nareszcie . Żyżol pare lat temu ,pomógł mi pokonać lęk przed oddychaniem przez rurkę - kto by pomyślał
(zimna woda - brak pianki), ale tak było .Recepta była prosta -
-po czym kazał mi się położyć na wodzie i nie ruszać aż się przyzwyczaję.Jeszcze tego dnia jak załapałem pływałem kilka godzin.