Postautor: remek2f » sob, 30 czerwca 2012, 02:30
Miałem nadzieję, że spotkam jeszcze raz halibuta lecz tak się nie stało. Pływałem troche inaczej niż ostatnio, tzn mniej nurkowań, mniej ruchu, cicho aby nie spłoszyć żadnej ryby. Najmniejszy ruch ręką i większy dorsz ucieka. Ciężko było podejść cokolwiek, zmarzłem jak pies. Pod koniec zainsteresował się mna większy czarniak. Nie wachając się odpaliłem z gumy. Zgadnijcie ile ważył? Powiem tylko, że mierzył 80cm.
-
Załączniki
-
May the Force be with you