Spearfishing.pl

Panowie przeczytajcie cały post od początku. Wyczuwam ,że nie wszyscy są zorientowani we wątku. Jeśli się mylę proszę poprawcie mnie. Panowie Stargrass, Voltek, Lutobor zapraszam 29, 30 czerwca na XXIX Euro-African Championships 2013 w Helsinkach będziecie mieli okazję osobiście zapytać autora zdjęć, oraz zasięgnąć opinii połowy świata łowieckiego na ten temat.

Remek2f
W 2009 roku zaprzyjaźniliśmy się z ekipą z Portugalii. Spearfishing w krajach, gdzie ma swoje korzenie i zdecydowanie wspanialsze tradycje jest dla wielu zawodem i sposobem na życie. Handel z pobliskimi tawernami, wyselekcjonowanym gatunkiem ryb nie wzbudza sensacji i jest czymś na porządku dziennym. Owszem są dni lepsze i gorsze. Pod naszą szerokością geograficzną jest to trudne do ogarnięcia.

Co kraj to obyczaj ...

Mam prawo powiedzieć, że coś mi się nie podoba czy przeszkadza. W tym przypadku bardziej poddana jest krytyce sama publikacja niż połów sam w sobie. Zazdrośników nie brakuje i trudno mi uwierzyć, że te fotki coś nam pomogą, a już na pewno jeżeli będziemy je tylko oklaskiwać.

OK, a ja nie widzę nic złego w tym, że łowca albo wędkarz sprzeda to, co złowi.
Są pewne reguły, limity - i jeśli się ich trzyma(-my), to (IMHO) nic złego się nie dzieje.

Poza tym: to, o czym dyskutujemy to chyba wynik połowu w oceanie albo morzu? Myślę, że nawet, jakby każdy łowca na świecie wyjął taki łup, to ekosystemu by to nie zachwiało

(47 płoci, łup wędkarza - może zadziała jako argument w sporze z "gliździarzami"?)