XXIX Euro-African Spearfishing Championships 2013.
June 29th - 30th 2013, Helsinki, Finland
http://touhula.net/EM2013.htmWygląda na to, że tym razem Południe przyjedzie na Północ Europy by zmierzyć się w przyjemnych chłodnych wodach.
Pozwolę sobie przytoczyć słowa z poprzedniego postu XXVIII Championship Spearfishing Vigo 2012 w Hiszpanii.
W nie tak odległych czasach my również wpisywaliśmy się na listy startowe w zawodach w Bułgarii, Turcji, Chorwacji, Litwie, Rosji. Mamy w historii wspaniałe akcenty, którymi twórcami są: ś.p.Wojciech Pstrokoński, Jan Więcławski, Andrzej Sabura, Stanisław Krzyżanowski, Henryk Knut, Edward Mierzwicki. Jeden jedyny raz w historii zawodnicy naszego kraju wzięli udział w 1962 roku w Mistrzostwach Świata w Varadero na Kubie. Pod kierownictwem Jerzego Macke, Zbigniew Zajączkowski, Wiesław Rogulski, Andrzej Zinserling podjęli odważną próbę współzawodnictwa z najlepszymi zawodnikami na Świecie. W efekcie zajmując zespołowo 27 ostatnie miejsce. Jak złośliwie skomentowała wówczas prasa: „Jedynym osiągnięciem naszego zespołu był fakt, że nikt nie utonął”. Nie jestem przekonany, czy nie jestem zbyt młodym człowiekiem, by pokusić się o jakikolwiek komentarz. Mając w tej chwili dystans do tamtych lat, prasy i wyobraźni dziennikarza, który chyba nie do końca wiedział o czym tak naprawdę pisze. Od tamtej pory upłynęło już 40 lat. Nic ciekawego nie wydarzyło się dla historii łowiectwa w Polsce na arenie sportowej tej rangi. Dzięki działalności m.in. takim ludziom jak Doox otwierają się przed nami coraz to nowsze możliwości. Miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości sprawdzimy się nie tylko w zawodach na północy Europy, ale zaistniejemy również na południu Kontynentu. Warto byłoby pomyśleć o startach w kategoriach kobiecych. Konkurencja owszem bardzo wymagająca, ale nie jesteśmy przecież bez szans. Dla zachęty postarajmy się o dobre miejsce, by pojawić się na arenie międzynarodowej w konkurencji, która przecież nie jest naszym narodowym sportem i w porównaniu z Hiszpanami, Portugalczykami, Włochami czy Francuzami mamy znikome tradycje.