Spearfishing.pl

Krzychu, jest jeden, zasadniczy argument za...podobno "gastronomię mają tam dobrą"

Tomek. Gastronomię, to mam super w domu
Żona tak gotuje, że nie muszę już nigdzie indziej szukać.
Gastronomia zatem odpada
Idę na obiad.

Parę zdjęć i słów o XLV MMP w Łowiectwie Podwodnym oraz XVIII Memoriał Fotografii Podwodnej im. Jerzego Macke - Kołobrzeg 2017 na portalu Nurkowa Polska: http://nurkowapolska.pl/443,XLV-MMP-w-L ... Macke.html

Smacznego Jak Ci wcześniej pisałem, w tym roku jest dla mnie więcej przeciw, niż za, i w związku z tym nie wybieram się na MPwŁP. Pierwszy raz od 2008 r.

Ja opuszczę zawody (z dużym prawdopodobieństwem) pierwszy raz od 2003 r.

Nie rozumiem też, dlaczego łowcy mają jechać na Ińsko lub Woświn (tak daleko). Fotografia trwa krócej więc mogą jechać dalej i na czas zawodów to nie wpłynie. My moglibyśmy zapolować w nowym akwenie. Byłby jakiś argument "ZA" i czasowo byłoby to lepiej pospinane. W fotografii jest mniej sprzętu i chętnych więc te kilka osób lepiej by się pomieściło w mniejszej ilości aut. Nikt tego nie brał pod uwagę? Kiepsko to wszystko zaplanowane.
No chyba, że tam nie ma zgody na łowiectwo.

Ja nie jadę bo patronem jest Druh Waldek, a czerwonym mówię stanowcze NIE

Jak to dobrze być bezpartyjnym ...

Ja napisałem kilka dni temu maila na jeden z podanych adresów w celu konkretnego uściślenia formalności związanych z moim wzięciem udziału w tych zawodach. Planowałem wystartować... Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Kompletny zlew. W związku z tym ja z kolei postanowiłem kompletnie zlać te zawody.... Przynajmniej w tym roku. Zresztą po tym jak nagle nastąpił "zmasowany rzut na taśmę" w kwestii zapisów na mistrzostwa drużynowe organizowane przez SSP widzę, że nie tylko ja...
Teraz, gdybyśmy jako SSP zrobili ruch i dopuścili do udziału w zawodach wszystkich zawodników true "last minute" , którzy musieliby sami opłacić sobie koszta pobytu to mogłoby się zrobić naprawdę ciekawie... Może warto?...jeszcze nagłośnić jest czas i gdzie...
To też jasno pokazuje dlaczego z informacjami o IMP czekano tak długo, aż zakończymy zapisy na DMP. Czy na skutek tego są osoby które czują się lekko wyrolowane i stąd zrobił się taki trend?

Wg mnie nie powinno być żadnej rywalizacji w tak małym środowisku, jak nasze. Mares robił i robi swoje, my, jako SSP, swoje i z założenia mamy się uzupełniać, a nie starać się zebrać większą liczbę uczestników. Krzysiek, piszesz, że to pewnie Stowarzyszenie zostanie obarczone winą. To byłoby mocno krzywdzące. Czy fakt, że udało się Wam/nam zorganizować imprezę, na którą chce przyjechać tyle osób, to powód do tego, żebyśmy czuli się winni? Jakby każdy robił dobrze swoją robotę, szukał nowych, rybnych akwenów, redukował do minimum koszty, to może na każdą z imprez przyjeżdżałoby tyle ludzi, co na tegoroczną Sławę? I tak, jak pisze, Piotrek, ja bym jeszcze otworzył (o ile to formalnie i organizacyjnie możliwe) furtkę na zapisy dla tych, którzy chcą się zapisać na ostatnią chwilę i popromował kilkoma postami na FB nasze Zawody.

Good point Stelmi A tak z trochę innej beczki, w odnośniku do rocznicy MPwŁP są stare, czarno-białe zdjęcia geniusza polskiej fotografii i pioniera łowiectwa podwodnego Wojciecha Plewińskiego - to chyba mój ulubiony polski fotografik "w sile wieku" ( zaraz obok starego erotomana Tadeusza Rolke . Jakieś czas temu był z nim spory wywiad w jakimś dodatku do GW, gdzie bardzo ciekawie wspominał o łowiectwie i nurkowaniu na bezdechu w czasach PRLu. Zainteresowanym polecam jego stronę, szczególnie zakładki szkice z natury i nieoczywiste, zmysłowe akty: http://www.plewinski.com/wojciech/fotografia-komercyjna . Warto się nad nimi na chwilę zatrzymać w codziennej pogoni. Pozdrowienia dla wszystkich z początkiem sezonu !

A oto sam mistrz, Witold Plewiński i jego barwne wspomnienie o łowiectwie podwodnym w latach 60-siatych:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... rects=true

Wilelki dzięki że to odnalazłeś Paweł ! Warto pamiętać o tych barwnych postaciach z kart historii ŁPwP...Plewiński, Kulej i inni.

A propos Kuleja, to przeczytałem ostatnio jego biografię "W cieniu podium", z której wynika, że drugą miłością Kuleja, oprócz boksu, było właśnie łowiectwo podwodne. Jest tam nawet kilka fotek, m.in. z jego mistrzem i przyjacielem, Edwardem Nierzwińskim z Trójmiasta.

Paweł - a zdjęcie Plewińskiego naprawdę kozackie