To stary i znany trick freedivingowy
Stosuje się go na dwa sposoby szczególnie przy freedivingu przy wykonywaniu długich statyk.
1.Po nabraniu dużej ilosci powietrza klatka 'rwie' nieprzyjemnie więc np. na pierwsze 2 - 3 minuty wypuszcza sie powietrze do ust nadymajac nim policzki, potem, jak klatka sie przyzwyczai do wysiłku to powietrze się wtłacza z powrotem do płuc umozliwiając pobranie z niego tlenu.
2. Pod koniec fazy 'spokojnej' gdy zbliżają sie skurcze przepony wykonuje sie naprzemienne wypuszczanie powietrza do policzków i wtłaczanie go na powrót, czyli, jak to nazwałeś 'pompowanie'. W ten sposób przez pewien czas oszukuje sie receptory w mózgu, które otrzymuja z przepony fałszywy sygnał, że ona pracuje normalnie jak przy oddychaniu. Nieco wydłuża to okres przed fazą walki. Nie ma to nic wspólnego z dodatkowa wentylacją rozumiana jako dostarczenie dodatkowej porcji tlenu lub jakims 'lepszym' wymieszaniem powietrza w płucach. To jest oszukiwanie organizmu, które moze się skończyc zbyt długim przebywaniem pod wodą i jako takie powinno byc stosowane pod woda bardzo ostroznie i raczej tylko na basenie z asekuracją (albo przy statyce na sucho)