Postautor: brokok » czw, 10 marca 2016, 22:08
Według mnie nie można z częstotliwością statyk przesadzać. Dotyczy to zwłaszcza statyk max. z dodatkowym pakowaniem. Moim zdaniem trzeba organizmowi dać jeden dzień przerwy. Ja tak przynajmniej robię. Jeśli jednak zdecyduję się na max statyki dzień po dniu, to często efekt jest znacznie gorszy od mojej przeciętnej. Ja zwracam uwagę na czasy respiracji. Respiracja musi być tak aby nie tylko dotlenić organizm, ale też uspokoić serce. Aby to osiągnąć należy oddychać spokojnie jakby od niechcenia, a przy wypuszczaniu powietrza, wypuszczać je tak aby nie czuć oporu jak wychodzi, bez żadnego parcia, na całkowite opróżnienie z płuc. To dopiero musi nastąpić przed samą próbą jednego dwóch max wydechów. Kolejna sprawa w kwestii podejścia do samych prób statyki, a zwłaszcza ilości samych prób. Nie powinna to być tylko jedna próba, a kilka prób. Czyli stosujemy tzw. prestatyki, które z zasady są znacznie krótsze od naszych prób max. Kolejna sprawa, to czas przygotowania do prób prestatyki i statyk max. Uważam, że nie ma gotowego modelu, pasującego wszystkim ( to samo tyczy się tabel na CO2 i CO , te trzeba znać i wiedzieć co się chce osiągnąć i odpowiednio je modyfikować ) Wracając do prestatyki to według mnie wystarczającym czasem respiracji ( oddychania są 2-3 min ). Kolejną sprawą jest czas tej prestatyki ( jedni piszą o % że ma być 50- 60 % max ) ja robię inaczej, nie czas trwania a skurcze określają czy jest właściwa czy nie. Pisząc o skurczach prze prestatyce mam na myśli wyraźne skurcze przepony. Nie odpuszczać prestatyki zaraz po wystąpieniu pierwszych skurczy, a trzymać ją długo do wyraźnych mocnych skurczy ( wzrasta ilość CO2 ) . Po prestatyce można przystąpić do albo kolejnej prestatyki, ale aby nie trwało to zbyt długo wystarczy skrócić czas respiracji do znów 2-3min i jazda. Przed przystąpieniem do max statyki polecam okres przygotowania, ( respiracji ) od 4-7 min to wystarczy. Kolejna sprawa dla wytrwałych. Po próbie max. przystąpcie do jeszcze jednego max. z czasem respiracji max 2-4 min efekty mogą zadziwić.
Wczoraj byłem na basenie w Sosnowcu i przy asekuracji Adeliny Hetnar Michaldo i Łukasza Lisa wykonałem trzy próby statyki każda z czasem ciut powyżej 5 min wszystkie OK Nie to jest jednak istotne, bo istotny jest czas respiracji do każdej z prób. I tak do prestatyki było to 2min + pakowanie. Do próby max. dałem sobie znów 2min ( bezpośrednio po statyce 5 min ) + pakowanie i kolejna ostatnia próba statyki dałem sobie czas 1 min + pakowanie z tym że do tej próby intensywnie się hiperwentylowałem oddychając bardzo mocno.
Zachęcam do eksperymentowania w tej materii ( oczywiście przy pełnej asekuracji )