Co prawda to prawda nasze jeziora nie pozwalaja na praktycznie zadna reakcje..jelsi partner nei ejst wystarczajaco blisko czy nie jest zorientowany gdzie jestes, nie ma absolutnie zadnej szansy zeby zrobic cokolwiek.
Ale uwazam, ze nawet u nas mozna zachowac jakies standardy bezpieczenstwa..nigdy nie zaszkodzi przetrenowac takie reakcje, zeby w wrazie problemu wszytsko bylo robione automatycznie.. Plus oczywiscie dochodzi tutaj nasze wlasne myslenei, kazdy z nas zna wlasne mozliwosci, wie jakie powinno sie stosowwac metody przeciw blackoutowi i jak sie przed nim maxymalnie zabezpieczac.
A buddy zawsze pomaga, szczegolnei jesli swietnie sie znacie i rozumeicie, mowie tu o swoich doswiadczeniach z freedivingu. Nurkuje ze sowim partnerem juz drugi rok ale zdarza nam sie nurkowac nawet 3 razy w tygodniu po kilka godizn w lecie i wiem, ze mi pomoze jelsi cos bedzie nie tak..juz raz mnie uratowal przy BO..
Uwazam, ze bardzo ciekawa sparwa jest prototyp The Freedivers Recovery Vest
http://www.oceanicss.com/ .. warto obejrzec filmiki i poczytac o tym, poki co urzadznei jest juz w afzie poznych testow u testerow i niedlugo ma sie pojawic w sklepach. Szkoda tylko, ze cena ma byc porazajaca: ok. 3000$, ale z drugiej strony.. Jaka cene ma zycie?