Spotkanie z zarządem PZW

[bruner]

Panowie, wiem, ze jeszcze za wczesnie na akcję PZW na koniec sezonu 2012 czyli przed decyzjami wiązącymi na sezon 2013, ale cały czas można prowadzić akcję propogandową w naszej sprawie, gdzie tylko to możliwe.

Z ciekawszych rzeczy aktualnie dziejących sie w necie: na forum PZW okręg PZW Poznań wystapił z zapytaniem do wedkarzy co sadzą o udostępnieniu dla celów łowiectwa podwodnego akwenów w tym okregu:

http://www.poznan.pzw.org.pl/forum/41/2 ... owy_kusza_

Jak się domyślacie wędkarze są dalecy od entuzjazmu. Jest już sporo głosów - wszystkie na nie. W tym sezonie w Poznańskim PZW zapewne niczego nie ugramy...

Ale kropla drąży skałę... Odczekałem wiec aż Ci co chcą sie wypowiedzą (w tym wypadku na nie) i postanowiłem odesłać ich do naszego forum i do wątku o udostepnianiu na ich własnym forum. Wsadziłem tez przy okazji kijek w Katowickie mrowisko (w okręgu PZW Katowice obiecali poważnie zająć sie tematem przed sezonem 2013, i dosć regularnie nie daję im o tym zapomnieć - co mamy do stracenia?), żeby zainteresować przy okazji tematem także wędkarzy spoza Poznańskiego i dać do zrozumienia tym wedkarzom, którzy trafia na ten wątek, że to nie tylko lokalna fanaberia PZW Poznań. Jak wędkarze to i owo poczytają to tylko z pożytkiem dla naszej sprawy będzie. Ponieważ z zasady nie mam zamiaru z nikim tam polemizować a tylko informować w odpowiednich wątkach, więc jeżeli nie są ortodoksyjni w temacie, to będą musieli skorzystać z linków i dowiedzieć się czegoś więcej o łowiectwie

Zarejestrowałem sie na forum PZW jako, że regulamin PZW dopuszcza amatorski połów ryb przy pomocy kuszy, więc jest to także i forum dla nas A to że PZW dopuszcza go, ale na niego nie zezwala to właśnie sytuacja, na którą chce zwrócić uwagę. PZW dzierżawiąc akweny od Państwa musi opierać i opiera swój regulamin na ustawie (i nie może jej naruszać). Ustawa dopuszcza łp i zrównuje je w prawach z wędkarstwem. PZW dopuszcza łp ... ale ... PZW nie zezwalając na amatorski połów ryb przy pomocy kuszy (nie wydając zezwoleń) postępuje wbrew intencjom ustawodawcy...dlatego tez następnym moim krokiem bedzie zwrócenie temuż na to uwagi. Wiem, że z powodu dysproporcji potencjału 'wyborczego' pomiedzy łowcami a wędkarzami jest to dziełanie z góry skazane na niepowodzenie, ale uparty jestem

[art1234]

To bardzo ciekawe - że też na to nie wpadłem - czy można w takim razie wystąpić do ustawodawcy z roszczeniem wydania jakiegoś uzupełnienia prawa ze względu, że największy związek PZW nie wypełnia intencji ustawodawcy o zrównaniu łp z "normalnym łapaniem" Jak by się zaczeło o to nękać ustawodawce, że inni robią wbrew prawu to może by się ruszył. Bo nikt nie lubi żeby mu robiono wbrew

pzd
Art

[ptja]

Nie wiem, na jakiej podstawie prawnej PZW zarządza akwenami, ale jestem przekonany, że jakikolwiek ich regulamin nie ma mocy pozwalającej na ograniczanie praw, które obywatelom daje ustawa.

Pomysł: wnieść pozew do sądu powszechnego na podstawie art. 189 KPC.
I jeszcze jeden: wnieść sprawę do UOKiK o uznanie zakazu dla łp (przy jednoczesnym pozwoleniu dla wędkarzy) o klauzulę niedozwoloną (podobną nieco sprawą był zakaz fotografowania w muzeach)).

"Ustawodawca" (czyli sejm i senat) raczej nie może być stroną sporu z obywatelem lub stowarzyszeniem.

[Jaca]

[Tomix_TC]

[art1234]

A ja tam sprawdzę może nawet jutro w UOKIK co się da zrobić.
pzd
Art

[Jaca]

panowie... SSP prowadzi intensywne rozmowy z PZW w tej sprawie... pamiętajcie, że nie walką a dyskusją się takie sprawy załatwia... na wszystko trochę czasu jednak potrzeba...

[toomi2]

Brzmi jak obietnica wyborcza

[emer]

[bruner]

Zwrócić ustawodawcy uwagę na istniejącą sytuację zamierzam poprzez wystosowanie zapytania poselskiego. Celowo nie interpelacji poselskiej bo to sprawa zbyt małego kalibru, wręcz pierdółka, a ze względu na dysproporcje potencjału wyborczego pomiedzy łowcami a wędkarzami żaden polityk nie zaryzykuje debaty w sejmie. Zapytanie poselskie do ministra podobnie jak interpelacja powoduje konieczność odpowiedzi ministerstwa w ciągu 21 dni, lecz nie dopuszcza debaty sejmowej, jest więc mniej ryzykowne.

Mam znajomą posłankę tej kadencji, której kiedyś pomogłem w tarapatach. Jeżeli nie zdołam jej namówić na wystosowanie zapytania poselskiego w naszej sprawie (a tak pradopodobnie będzie, bo ryzyko politycznej wtopy jednak zawsze istnieje), to poproszę ją o pomoc i wskazówki co i jak najlepiej można zrobić, żeby dojść z tym do ustawodawcy, nie angażując jej osobiscie.

[ptja]

[Jaca]

200 osób na kilka milionów... kto ma szansę??? byśmy byli wspominani jak spartanie!!! hehehe

[Gawels]

Trudno dyskutować z ludźmi którzy porównują kuszę z granatami i prądem.

[Cassidy]

[Jaca]

dla tego właśnie lepiej jest energię włożyć nie w walkę ale w uświadamianiem, zmienianiem stereotypó i rozmowy tak jak piszesz Cassidy...