Z rozpowszechnianiem nie ma co się zastanawiać. Łowiectwo polega na zabijaniu ryb więc równie dobrze można by martwić się i nie rozpowszechniać samego łowiectwa. Na tym to polega i nie ma innej możliwości tak jak w przypadku elitarnego zresztą myślistwa.
Co do programu z WW to o ile się nie mylę liczone są łuski danej ryby na linii bocznej czy na wysokość... i na tej podstawie określana jest rzetelność zgłoszenia. (ciekawe jak jest z lustrzeniem) Na pokrywach skrzelowych podobno też są słoje przyrostowe jak w przypadku drzew.
Był kiedyś artykuł w WW, w którym zamieścili tego typu kwiatki. Doklejane końcówki ogonów innych ryb itd.
Niektórych wyobraźnia ponosiła ewidentnie