Małże ; to kilka tysięcy gatunków-kilka z nich to ;omułki jadalne[mule]
przegrzebki[św.jakuba] perłopławy,szczeżuje
[niejadłem]
można je smażyc,gotować,dusić,w skorupkach na ruszcie,i jeść na surowo !
małże uważane są za afrodyzjaki,jest w nich pokażna ilość cynku-który
pobudza potencję i dobry jest na bezpłodnośc.
bardzo WAŻNE-tylko świeże nadają sie do spożycja.........
znajdziemy je na całym swiecie w słonej i słodkiej wodzie.
mięso małży jest jędrne i delikatne,kolor żółtawy,pomarańczowy i czerwony.
najsmaczniejsze [według mnie]są małże czarne.a jadłem chyba wszystko co jadalne w morzu.można znaleść duże kolonie małży i czarnych i białych głęboko niewystępują,
chętnie porastają wszystko co stoi i wisi w morzu,szczegulnie grube liny,łąńcuchy itp
jednak z metalowych konstrukcji,kotwic,łańcuchów ,stanowczo odradzano mi ich zbieranie
nie wiem dlaczego ,ale jest ich tyle gdzie indziej................
mocno przytwierdzone na swoich stanowiskach,więc warto się uzbroić w coś ciężkiego.
i zbieramy tylko tam gdzie woda jest czysta-wiadomo filtrują wode a wraz z nią wszystkie zanieczyszczenia które mogą się odkładać w zawartości muszli.
co jemy z muszli ? powtórzę sens zdania Spearo ;dupa a nie spearo co nie zje na surowo.
warto choć sprubować ,dwie trzy krople cytryny i łyk.........
niesłyszałem o wypadku zatrucia czy niestrawności,predzej w tawernie dostaniemy odmrożone i nie swieże.
ps.niezamykam tematu,dopiszę i dam foty znad morza,