Kilka miesięcy temu podczas statyki w basenie ( była to moja 5 czy 6 statyka) miałam bardzo dziwne odczucie, rozpoczęło się na około minutę przed wynurzeniem twarzy. Najpierw poczułam drętwienie mięśni twarzy, podniebienia, jakby powolny zanik czucia w obrębie tej części głowy, a następnie totalny szczękościsk. Sam szczękościsk trwał może 20-30 sekund. Po wynurzeniu te uczucie zniknęło w jednej chwili, pozostal tylko silny ból głowy. Zaznaczę, że miałam tego dnia bardzo mocne skurcze przepony. Ale mimo to byłam rozluzniona.
Oczywiste jest, że ten skurcz mięsni to reakcja na niedotlenienie.
Była to moja ostatnia statyka, miałam potem ponad pół roku przerwy w zabawie pod wodą.
Zapomniałam o tym bardzo nieprzyjemnym uczuciu, aż do teraz. Bawiłam się ... proszę o wyrozumiałośc...w wannie
...serie po 2-2,5 minuty. I przy ostatniej, znowu pojawiło się te uczucie odrętwienia, nadchodzącego szczękościsku.
No właśnie to niekomfortowe uczucie, na tę chwilę jest dla mnie nie do przeskoczenia. Nie jestem w stanie kontynuowac bezdechu.
Mam nadzieję, że w tym gronie, nie muszę się dogłębnie tłumaczyc dlaczego mimo tak nieprzyjemnej i niebezpiecznej reakcji chcę to w ogóle kontynuowac itp.
Chyba chcę po prostu oswoic te odczucia, a może i je całkowicie wyeliminowac?
No właśnie i tu pojawia się pytanie...może jestem nieświadoma i może ktos z Was reaguje podobnie? Może to nie tylko moja subiektywna reakcja?
Może jest na to prosta rada?...