Z tego co piszesz Krzyśku nikt nie zlecił Ci wykonania wymazu z nosa przed włączeniem antybiotykoterapii. Szkoda. Rozumiem, że jesteś w 10- tym dniu leczenia.
Ja bym zrobiła tak. Antybiotyk biorę do końca. Trochę wbrew generalnej zasadzie ( zawsze wymaz przed antybiotykiem ), ale mimo to robię wymaz z nosa wraz z antybiogramem ( jeśli nie czujesz zupełnie poprawy), zaznaczając w laboratorium, że masz ropne zapalenie zatok i jesteś w trakcie leczenia. Nawet jeśli ten lek nie zadziała ostatecznie, to następny powinien być włączony już właściwie – wiemy co to za bakteria, jaki szczep, na jakie antybiotyki jest oporna, a na jakie wrażliwa. Jeśli posiew nie będzie jałowy, a z tego co piszesz raczej tak nie będzie pomimo leczenia, wynik masz za 3-4 dni. Nie płucz niczym nosa przed badaniem.
Pewnie łapiesz teraz wszystko jak leci, bo jesteś przepracowany.
Leż, grzej obolałe gnaty i uzbrój się w cierpliwość.
Jeszcze tak a propos hartowania się w okresie zimowym. Sharky dobrze prawisz
Ja mam jeszcze inny, prosty, sprawdzony sposób. Sauna. W moim przypadku parowa, fińskiej nie lubię. 1-2 sesje tygodniowo. W trakcie wejścia: 3 razy po 8-10 minut. Pomiędzy lodowate prysznice, kilka kubłów zimnej wody na łeb, leżakowanie i relaks. Po 2-3 miesiącach człowiek czuje się jak nowo narodzony. Naprawdę świetna sprawa jeśli chodzi się systematycznie.