Spearfishing.pl

Nie mogłem na forum znaleść takiego problemu więc utworzyłem nowy temat.

Opiszę wam swój problem:, kilka dni temu wybrałem się na podwodne polowanie , po dwóch godzinach myślałem że bypluję płuca. Ciężko mi było oddychać , ponieważ dodałem za dużo balastu i co kilka minut do słomki nalewała mi się woda , do tego zgubiłem kuszę i musiałem oddać kilkanaście nurtów że by ją znaleść, po tych nurach już nie mogłem spokojnie oddychać , moje oddechy były płytkie i częste i ciągle czułem niedotlenie. Popływałem jeszcze pół godziny i wyszedłem z wody.
Rozumiem zmęczyłem się i nie dałem sobie odpocząć.

Problem zaczął się w nocy po godzinie snu obudziłem się z mocnym bólem klatki piersiowej , ból był tak dokuczliwy że przez 3 godziny nie mogłem zasnąć, dopiero po połknięciu ibuprom max ulżyło.

Nie wiem czy to były zakwasy mięśni klatki piersiowej, czy też coś innego
Może coś mi podpowiecie.

Obawiam się, że to mógł być obrzęk płuc. Wskazuje na to ciągłe zmęczenie oraz spłycenie i przyspieszenie oddechu. Jak długo po wyjściu z wody miałeś obniżoną tolerancję wysiłku? Czy cierpisz na jakieś choroby układu krążenia?

Po godzinie było ok.
Nigdy nie miałem problemów z układem krążenia.

Mi to wygląda na obrzęk płuc. Czy był kaszel albo jakieś rzężenie czy inne odgłosy przy oddychaniu?

W sumie to sprawa jest dosyć nietypowa bo takie rzeczy zazwyczaj dzieją się tylko przy bardzo głębokich nurkowaniach. Coś takiego może się jednak wydarzyć nawet u pływaków przy mocnym wysiłku. Być może zadziałała jakaś kombinacja niesprzyjających czynników. Tak czy inaczej musisz być ostrożny. Staraj się nie przemęczać w wodzie, jak poczujesz, że coś jest nie tak to kończ nurkowanie. Warto też sprawdzić ciśnienie krwi. Na wszelki wypadek udałbym się również do kardiologa żeby się upewnić, że z sercem wszystko OK.

Możliwe, że to bóle od kręgosłupa (tak, może wtedy boleć "gdzie indziej"). Ale nie słuchaj domorosłych medyków, tylko idź do prawdziwych lekarzy.

Stargrass , nie ukrywam ale trochę mnie nastraszyłeś, tym bardziej że nuram sam.
Dodam że nie mam przy tym niepokojących objawów, takich jak opisałeś : rzężenia w płucach czy też kaszlu.
Tłumaczyłem to sobie brakiem treningów ponieważ nuram bardzo żadko ok. 5 razy do roku . A jak już jestem w wodzie do daje z ziebie max i od tego mam te bóle. (tak jak mam z bieganiem jak mam dłuższą przerwę i znowu zaczynam biegać to następnego dnia wszystko mnie boli, łącznie z klatką piersiową ).
Sam już nie wiem co mam robić , może ktoś znajdzie się na tym forum kto miał taką dolegliwość.

"brakiem treningów
nuram bardzo żadko ok. 5 razy do roku
daje z ziebie max i od tego mam te bóle
...bieganiem jak mam dłuższą przerwę i znowu zaczynam biegać to następnego dnia wszystko mnie boli, łącznie z klatką piersiową"

A może popraw dietę i zacznij trenować regularnie? Jak dla mnie, katujesz swój organizm jak byś miał 18 lat. Ciągnij tak dalej a nie poczytasz dużo więcej tego forum.

Tym bardziej, że "nuram sam"

To co opisałeś nie wygląda na objawy zmęczenia tylko jakiś rodzaj urazu.
Musisz koniecznie zgłosić się do lekarza najlepiej medycyny sportowej i tam zrobić badania.
Czasami zwykly lekarz nie skojarzy objawów z urazem nurkowym.
Koniecznie zrob badania w jakimś centru medycyny sportowej
Robert

A przeszło Ci to? Jak nie to możesz mieć odmę płuc / pęknięte pęcherzyki. Bezwzględnie idź do lekarza.
m.

Po waszych opiniach zacząłem poważnie się zastanawiać , na początek zmierzyłem ciśnienie : okazuje się że mam 150-160 na 95-110
Jestem już po wizycie u lekarza domowego, dostałem leki na obniżenie ciśnienia. Obecnie jestem w trakcie badań...
Dzięki za pomoc
Pozdr.
Maciej

Bardzo dobra decyzja!

Nie lekceważ tego, ostry ból który się nagle pojawia to nie stan zapalny tylko uszkodzenie / uraz. Może być odma, albo inny rodzaj barotraumy. Szczególnie jak 'nie trenujesz' a dajesz z siebie wszytko... Moim zdaniem od razu trzeba było jechać na SOR. Moja narzeczona lekarz (szpitalny z doświadczeniem na SOR) załamała ręce jak jej przeczytałem Twój post

Trzymam kciuki za zdrowie. Daj znać co to było jak już się ogarniesz.
M.