Witam,
Czy szanowni koledzy testowali kiedyś zakładanie open cell na jakiś olejek? Teoretycznie efekt powinien być OK.
Rozmyślam nad tym z tego względu, że mydełka, szampony, odżywki itd faktycznie mogą uczulać. Zwłaszcza, gdy pozostają one w kontakcie ze skórą dłużej i w większym stężeniu (sorki jestem chemikiem) niż przewidział (i przetestował) to producent. Poza tym wiem, że niektóre substancje są bardzo łatwo wchłanialne przez skórę i mogą narobić (z czasem) niezłe spustoszenie w organiźmie (nie dając typowych reakcji alergicznych)- zwłaszcza przy systematycznym stosowaniu tych samych. Do tego dochodzi jeszcze kwestia wprowadzania do ekosystemu detergentów - chociaż pewnie jest to do pominięcia z uwagi, że akwen duży a detergent pod skafandrem.
Olejek, najlepiej naniesiony jeszcze w fomie emulsji, powinien wywołać efekt poślizgu, a do tego gdyby był jeszcze produktem naturalnym miałby korzystny wpływ na nasze, jakżesz delikatne ciałka.