Witam,
kompletuję na gwałt sprzęt na Chorwację. "Macałem" dzisiaj rękawice neoprenowe z Juli za 20 zł:
Szału nie ma.
Po pierwsze są małe. Łapę mam przeciętną, niezbyt dużą a rozmiar XL tych rękawic ledwo co na nią wchodził. L-ki nie było. M w większości to już chyba dla Pań. W dodatku nawet przy rozmiarze XL miałem wrażenie nieprzyjemnego obciskania palców w prawej ręce. W lewej - akceptowalne. Przypadkowo dobrałem prawą rękawicę o rozmiarze M która może i była odrobinę mniejsza ale miała szerzej uszyte palce. Jeszcze zastanawiam się nad takim zestawem.
Dwa - jakość szycia. Kiepska. Jedna z rękawic przez które się przegrzebywałem już miała rozpruty szew albo i wręcz podarty przez nici neopren. Nie wróży to im długiego życia.
Spodobały mi się natomiast rękawice monterskie za 30 zł - takie:
Wytrzymałe rękawice monterskie ze wzmocnieniami z PU i częścią chwytną ze skóry syntetycznej. Część wierzchnia ze spandexu i neoprenu, rzepy wokół nadgarstków.
Są na pewno cieńsze ale zdecydowanie bardziej wygodne. Nie wiem jak się zachowa ta skórka syntetyczna w wodzie. Są trochę cieńsze od neoprenowych - a ja mam lęki związane z kłującymi rybami . Kuszą mnie, bo przydałyby się nie tylko w wodzie (nurkuję kilka razy w roku), ale i w innych zabawach - mechanika starego busa i może slajdy longboardowe.
Aha - rękawice na razie tylko do ciepłego morza, ew. snorklowanie w Polsce w lato.