Wrociliśmy z cro kilka dni temu. Połowy raczej średnio udane ale cos tam posmażyliśmy. Decathlon obiecał, ze zwróci kasę jak zerwę sznurek i oddam nawet bez strzały więc strzelałem w wodzie z radoscią
Moje uwagi co do tego sprzętu:
- ciężko naciagnąć oryginalną, jedną , czarną gumę
- jak na tę gumę to za mała stopka i bolała mnie klata
- sznurek w wodzie i tak sie zerwał maks za 20 strzałem i to był koniec łowów
Kuszę oddaje pewnie jutro i za rok myślę już nad czymś lepszym z wiedzą i praktyką z tego roku
Na campie był ziomek co niezłe sztuki codziennie nosił z zatoczki. kuszę miał z 2 gumami które łatwiej naciagał, kusza miałą kołowrotek no i miał pianke włącznie z kapturem
Dzięki za pomoc i do następnego roku