A no i jeszcze zaletą takiej hawajki jest to, że w razie czego nie jest szkoda wypierdzielić do wody i nic nam pieski nie zrobią.
A z kuszą to słyszałem, że trzeba głęboko zanurkować posiedzieć trochę pod wodą schować pod jakiś kamień i wypłynąć i też nam pieski nic nie zrobią to mi taki Chorwat opowiadał, jak do niego podpłynęła łódź policyjna. Zobaczył ich z jakiejś odległości, nur pod wodę i nic mu nie zrobili, tylko potem musiał po nią wrócić
EDIT. zaraz powrzucam zdjęcia tej "hawajki" którą miałem
Tak mnie zainspirowało parę zdjęć, że właśnie w tym momencie zabrałem się do zrobienia nowej ze strzały od gumówki, problem może być z wagą
.
Piękne chwile: ...zapach zaszczanej pianki w szczelnie zamkniętym samochodzie, zimą przy włączonym ogrzewaniu!