Re: Guma na trzciny
: czw, 3 września 2015, 16:02
Wszystko zależy od tego jakie ryby chcesz strzelać. Jeśli są tam wielkie ryby egzotyczne, sztucznie wpuszczane w naszej strefie klimatycznej przez człowieka - grube karpie, amury, tołpygi, itp lub rodzime ale bardzo wyrośnięte sumy i na takie ryby chcesz się nastawiać to warto pomyśleć o pneumacie, ze szczególnym uwzględnieniem Krzyśkowej produkcji próżniówki lub przeróbki u niego klasycznego pneumatyka na próżniówkę. W tej próżniówce i tak strzałę wkłada się do lufy na powierzchni (nabija oczywiście już pod wodą ze względów bezpieczeństwa), by w lufie było powietrze a nie woda, więc brudy wypłyną z wodą przy tym i tak. A w wodzie przestrzeń nad tłokiem jest w tych kuszach uszczelniona oringami - prawidłowo ładowana nie powinna więc ucierpieć od piasku czy innej zawiesiny.
Jeśli zaś są tam inne ryby, które będą Twoim celem to skłaniałbym się ku gumie. Guma, jest celniejsza (w pneumatyku nie widzisz końca strzały celując, linia celowania jest podniesiona o promień lufy pneumatyka co powoduje, że chcąc precyzyjnie trafić ryby długie a niewysokie, np. szczupaki to trzeba brać na to poprawkę, co jest niewygodne).
Cayman GI lub inna guma 50 lub 60 cm to dobry wybór na trzciny i gęste rośliny. Łatwo z nimi zejść do dna pod zielsko gdzie masz szansę zobaczyć najwięcej ryb w miejscu gdzie wydaje im się, że są niewidoczne.
Ja z gumy 50 cm (imersion challenger pro) z pojedynczym naciągiem 16 mm strzelam dość regularnie sumy do 15 kg.
A z omera caymana GI 60 cm z dwoma naciągami padnie praktycznie każda ryba którą podejdziesz na 2 - 2.5 metra od maski. Kwestia gdzie ją przycelujesz. Z tej odległości karp do 20 kg z takiej gumówki to nie problem. Amura musisz strzelać z nieco bliżej, tak, żeby najlepiej go przebić na wylot. Cayman GI znosi przeróbkę głowicy na otwartą bez jej osłabienia co umożliwia strzelanie do dużych ryb z bliska bez obawy o to co stanie się później ze strzałą uwięzioną jeszcze w głowicy (gdy jest systemu zamkniętego) gdy duża ryba rzuci się gwałtownie po postrzale.
Póki zamierzasz mieć jedną kuszę stoisz więc przed wyborem zależnym od tego na co chesz polować w pierwszej kolejności ... ale pewnie i tak kupisz drugą za jakiś czas
Jeśli zaś są tam inne ryby, które będą Twoim celem to skłaniałbym się ku gumie. Guma, jest celniejsza (w pneumatyku nie widzisz końca strzały celując, linia celowania jest podniesiona o promień lufy pneumatyka co powoduje, że chcąc precyzyjnie trafić ryby długie a niewysokie, np. szczupaki to trzeba brać na to poprawkę, co jest niewygodne).
Cayman GI lub inna guma 50 lub 60 cm to dobry wybór na trzciny i gęste rośliny. Łatwo z nimi zejść do dna pod zielsko gdzie masz szansę zobaczyć najwięcej ryb w miejscu gdzie wydaje im się, że są niewidoczne.
Ja z gumy 50 cm (imersion challenger pro) z pojedynczym naciągiem 16 mm strzelam dość regularnie sumy do 15 kg.
A z omera caymana GI 60 cm z dwoma naciągami padnie praktycznie każda ryba którą podejdziesz na 2 - 2.5 metra od maski. Kwestia gdzie ją przycelujesz. Z tej odległości karp do 20 kg z takiej gumówki to nie problem. Amura musisz strzelać z nieco bliżej, tak, żeby najlepiej go przebić na wylot. Cayman GI znosi przeróbkę głowicy na otwartą bez jej osłabienia co umożliwia strzelanie do dużych ryb z bliska bez obawy o to co stanie się później ze strzałą uwięzioną jeszcze w głowicy (gdy jest systemu zamkniętego) gdy duża ryba rzuci się gwałtownie po postrzale.
Póki zamierzasz mieć jedną kuszę stoisz więc przed wyborem zależnym od tego na co chesz polować w pierwszej kolejności ... ale pewnie i tak kupisz drugą za jakiś czas