Pierwsze uwagi z użytkowania Stena(mój), oraz Cyrano (kolegi)- obydwa napompowane do 30 bar:
Primo: materiał z jakiego wykonano harpun pod względem właściwości mechanicznych zbliżony jest do plasteliny . Słowem- gnie się i odkształca jak diabli. W porównaniu z harpunem od gumówki (nieważne czy to Immersiona czy Effesuba) odpada pod względem jakości w przedbiegach. Na stówe jestem pewien że to niehartowana stal-miekkie, niespręzyste g..., daje sie naciąć bez problemu brzeszczotem. Zamówiłem nowy harpun, jak tylko przyjdzie oddaje to badziewie do hartowania.
Secundo: to cholerstwo wystrzelone- tonie (sten 58, cyrano 55). Jakież było moje zdziwienie, gdy po strzale zwyczajowo złapałem za linke i wypuściłem kusze a ta miast jak należy wypłynąc- zaczęła nieprzyzwoicie tonąć.
Tertio: Spust twardy i nieprzewidywalny. Myślałem,że coś się zacięło. Kiedyś strzelałem z karabinków pneumatycznych- przywykłem do spustu HW 50 (spust record) czy choćby Slawi. Spust w pneumatach Maresa to jakieś nieporozumienie i koszmar. Sztuką jest nie zerwać strzału.
Po paru nurach- nie przekonują mnie jak narazie pneumaty. Jeżeli Cyrano to jeden z lepszych pneumatów- to ja dziękuje, chyba zostane przy gumówkach.