Powietrze bylo z domieszką "Monastyrki" (chyba tak sie to kur...two nazywało, którym mnie rdzenny mieszkaniec Ameryki raczył, a może sam mu z reki wyrwałem, czy to ważne....
).
Ważne, że normalnie po hiperwentylacji następuje utrata przytomności i wszystkie objawy, można powiedzieć, że były podręcznikowe...! Ważne że asekuracja dała radę z 5 min dłużej...
Dobrze jednak, że nikt nie przegiał na maxa i nie doprowadził do blackoutu...no może ABN....ale byliśmy z Waldim na miejscu i szybko reanimowaliśmy kolegę...Pozdro dla Stargardu...tam to wiedzą jak się bawić...!
...if you accept the sea by all means you will enjoy anything in the water...
...najważniejszy w życiu jest las i woda...Jancio Wodnik....