Szkoły, kursy spearfishingu?

[gerard36856]

przepatrzylem sobie chyba cale forum i nie znalazlem podobnych informacji. wszyscy panowie jestescie samoukami? czy funkcjonuja jakies szkoly lowiectwa?

[Roger]

Bchyba jest w obwodzie kaliningradzkim szkoła dla łowcow
w Polsce jeszcze taka nie powstała i do puki nie będą jasno uregulowane przepisy na temat łowiectwa podwodnego prędko nie powstanie

[Jaca]

jest też szkoła w norwegii... ale ciężko im to funkcjonuje... wszyscy są samoukami...

[andrzej]

Osobiście mam nadzieję że jeszcze długo tzw. "szkoły" się nie pojawią a nasza pasja nie stanie się nośnikiem marketingu i "towarem" pod masowy rynek . Komercja zazwyczaj zabija ducha. Wystarczy spojrzeć na tzw. sporty ekstremalne. Niestety dotkneło to już freedivingu. Wiedza przekazywana nieformalnie i bezinteresowanie w gronie prawdziwych pasjonatów, staje się powoli tylko kolejnym produktem, zaczyna się niezdrowa walka pomiędzy tzw. organizacjami bo przecież zaczyna chodzić o kasę itd. itp. Niech jak najdłużej kumpel uczy kumpla, wymieniając się doświadczeniami w wąskich grupach a kto naprawdę chce spróbować zawsze w końcu znajdzie lepszy sposób niż "kurs spearfishingu w weekend" w jakiejś "promocji".

[maczek]

Oczywiscie jestem przeciwny kursom weekendowym bo na takim czyms nie da sie niczego nauczyc. Ale mysle, ze wiedza przekazywana nieformalnie nie zawsze jest rzetelna. Porzadny instruktor oprocz brania pieniedzy, bierze tez na siebie odpowiedzialnosc za kursanta. We freediving bawie sie juz bardzo dlugo i przez wiele lat bazowalem wylacznie na wiedzy zdobywanej w Internecie albo od kolegow. I powiem Wam, ze 3-miesieczny kurs dal mi wiecej niz 10 lat przekazywania wiedzy od kumpla do kumpla...

[Fishtrace]

Jak dla mnie to moga byc kursy lowiectwa ( obojetne jak dla mnie ) ale naprawde chcialbym przejsc kurs freediving-u, bo jak zauwazyl maczek samemu to ciezko do czegos dojsc tymbardziej ze ja np. nie mam nawet z kim nurkowac ani tym bardziej cwiczyc a co za tym idzie praktyczny STOP w osiagach bo jest to zbyt niebezpieczne( no chyba ze na sucho ).

Edit: literowka

[Jaca]

odnośnie szkół łowiectwa... cze chcieli byście, żeby ktoś wam powiedział... węgorza najlepiej strzelić na głębokości od 3-8 metrów... siedzi on w moczarkach i często widać tylko końcówkę pyska... na większych głębokościach można go spotkać w mule dennym... albo... szczupak występuje w różnych warstwach jezior... od płycizn porośniętych trzciną przez obszary o głębokości 2-5 metrów porośnięte rdestnicą lub innymi wodorostami, rzadko w toni... czasem leżącego na dnie... należy strzelać go w skrzela lub tuż za skrzelami... i tak można by było nawijać i nawijać... takich informacji nauczyć się można z atlasów ryb... i o nich trzeba zapomnieć... bo w każdym akwenie jest inaczej... a łowienie w morzach to już całkiem inna bajka... map jezior, rzek czy obszarów morskich z zaznaczonymi miejscami występowania ryb w ostatnich latach nikt wam nie da... nawet za grubą kasiorę... poza tym kto by chciał żeby mu pokazywać gdzie ryba siedzi??? nie zabierajmy innym i sobie radości z poszukiwań... w łowiectwie nie chodzi o strzelenie do ryby tylko szukanie jej czyli "gonienie króliczka..." a jak ktoś uważa, że najważniejsze jest to ile ryby się wyciąga to mu współczuję... dobry łowca jak idze na łowy to nie wyciąga wszystkiego co jest w jeziorze by za rok lub dwa nie będzie miał nic!!! dobry łowca potrafi podejść rybę i strzelić właśnie tę którą chce!!! może to być największa, może to być ryba wybranego gatunku... ale dobry łowca wie po co wchodzi do wody i z tym wychodzi lub wzbogaca się o dodatkowe doświadczenia jak nie uda mu się podejść ryby... jedyną rzeczą w łowiectwie, którą trzeba się uczyć od kogoś to techniki free i bezpieczeństwo!!! a nie jak zachowują się ryby...

[emer]

No. Powyżej masz gerard dobrego nauczyciela i szybki kurs spear. Teraz do wody na praktyki

[gerard36856]

hm.
przedewszystkim mialem na mysli wlasnie umiejetnosc w miare dlugiego plywania na bezdechu. na forum widzialem co to samba i blackout. nigdy nie bylem w takim stanie i malo o tym wiem.. i chcialbym sie wlasnie dowiedzeic, ale od nauczyciela. w internecie to przeciez nie to samo.
a samo strzelanie ryb.. wlasnie to daje smaka na lowiectwo ze 6 razy sie nie uda a raz sie uda. a szczupak, to raz w roku sie uda to jest tylko przyklad. nie idziesz do wody do sklepu, PO RYBY, tylko probowac. a jak sie uda to masz obiad dla rodziny.
tak podchodze do lowienia ryb. (moze dlatego ze moje wyniki sa do bani poki co ale nie przeszkadza mi to ani troche w przebywaniu nad woda, i patrzeniu na czaple siwe chociazby. chwycenie dobrej ryby nie jest dla mnie warunkiem udanego dnia nad woda.

sprobuje pouczyc sie freedivingu.

[Jaca]

po kursach free, które polecam Ci zrobić w jakimś ładnym miejscu (egipt, włochy albo inne miejsce z ciepłą przejżystą wodą) uważam że kurs free to jest podstawa...

[gerard36856]

nigdy nie bylem w egipcie. jednak jakies przeczucie (a moze gdzies zaslyszany stereotyp, plotka?) ze instruktorzy w egipcie moga byc malo kompetentni. z naszego centrum nurkowego dziewucha byla w egipcie. zeszla z tamtejszym instruktorem na 80metrow (z automatem i butla). a nie miala uprawnien do takih glebokosci. pol roku wraca z choroby dekompresyjnej.

moze to wyjatek o ktorym glosno u nas w okolicy. czy w polsce ktos organizuje takie wyjazdy w celach dydaktycznych? pewnie tak. poszukam sobie.

[Jaca]

co innego instruktorzy scuba i divemasterzy a co innego instruktorzy free... osobiście mogę polecić www.freedivedahab.com i Lindę Paganelli... jest kompetentna... jej instruktorzy, z którymi miałem przyjemność pływać i trenować również wiedzą co robią...

[PaWEŁ]

Maczek ma rację. Podam taki przykład: kolega z Londynu polować na ryby zaczął jakieś 6 lat temu ale niezbyt mu wychodziły zanurzenia - chciał mieć lepszy czas pod wodą ale nie dawał rady. Rok temu zapisał się na dwudniowy kurs fee w kamieniołomie. Na drugi dzień zanurzył się na 20m! W tym roku pojechał do Egiptu na tydzień i zszedł na 34m! Teraz jest w trakcie robienia 3-ciej gwiazdki AIDA a ma w planie zrobić instruktora w przyszłym roku. Freediving tak go wciągnął że mało co polował w tym roku.
Dla łowiectwa podwodnego nie potrzeba robić całego cyklu szkolenia we freedivingu bo zabraknie czasu na polowania. I jest taki moment że trzeba się zdecydować w którym kierunku iść - czy freediving czy spearfishing. Ale to już temat na inny wątek.
Oprócz Kaliningradu i Andieja Czugunowa jeszcze w Kijowie Andriej Łagutin prowadzi szkołę i klub. Łagutin ma bardzo dobre efekty ale jest drogi. Indywidualne szkolenie kosztuje u niego do 300 dolców za dzień! Cena zależy od miejsca szkolenia. Ale jeszcze nie cieszcie się bo on nie każdego chce szkolić - na indywidualne zajęcia wybiera sobie studentów. Szkoli też grupami po 5-6 osób.