hm.
przedewszystkim mialem na mysli wlasnie umiejetnosc w miare dlugiego plywania na bezdechu. na forum widzialem co to samba i blackout. nigdy nie bylem w takim stanie i malo o tym wiem.. i chcialbym sie wlasnie dowiedzeic, ale od nauczyciela. w internecie to przeciez nie to samo.
a samo strzelanie ryb.. wlasnie to daje smaka na lowiectwo ze 6 razy sie nie uda a raz sie uda. a szczupak, to raz w roku sie uda
to jest tylko przyklad. nie idziesz do wody do sklepu, PO RYBY, tylko probowac. a jak sie uda to masz obiad dla rodziny.
tak podchodze do lowienia ryb. (moze dlatego ze moje wyniki sa do bani poki co
ale nie przeszkadza mi to ani troche w przebywaniu nad woda, i patrzeniu na czaple siwe chociazby. chwycenie dobrej ryby nie jest dla mnie warunkiem udanego dnia nad woda.
sprobuje pouczyc sie freedivingu.