Dam Ci trochę do myślenia przed spaniem
Zaprawiam nizałki zawsze nylonową żyłką. Używam nizałki omera systemu Marco Bardiego i nizałki imersiona tej właśnie z Deca. Nizałka omera jest bardzo praktyczna, ale jej wadą jest jej mała długość - jest problem z dobiciem/nawleczeniem większych ryb. Dlatego kiedy poluję tam gdzie mogę spotkać większą rybę to zakładam nizałkę imersiona. Na pierwszym zdjęciu masz porównanie wymiarów obu nizałek. Jak widzisz obie zapinam na szybki karabińczyk.
Na następnym zdjęciu masz mocowania ( są na przykładzie uprzęży, ale przy pasie jest identycznie). Karabińczyki zapinam do podwójnych, niezależnych pętli, nawlekając je na obie pętle naraz ( tego nauczyło mnie przykre doświadczenie). Z drugiej strony masz pokazane mocowania samych szpil nizałek. Omerowska ma oryginalne komfortowe mocowanie z plastiku i tu nie ma się nad czym rozwodzić. Szpila imersiona jest długa i zdarzyło mi się, że zsunęła mi się niżej i prawie się sam nabiłem na swoją nizałkę. Dlatego zrobiłem mocowanie końca takie jak na zdjęciu - teraz mam spokój o klejnoty i piankę...
Nadmiar żyłki w obu nizałkach nawijam wokół mocowania omerowskiej szpilki jak to polazałem na kolejnych zdjęciach.
Dodatkowo, jeżeli pływam z boją ( zawsze kotwiczę ją gdzieś na widoku), to mam pod nią podwieszoną jeszcze jedną nizałkę imersiona jako bazową przechowalnie ryb.
Swoją drogą temat się tak rozrósł, że chyba kwalifikuje się do przeniesienia do działu 'pozostałe' w sprzęcie...