Postautor: pzlp » pt, 22 czerwca 2012, 08:27
Na faktycznie dobrego rosyjskiego pneumatyka trzeba wydać sporo gotówki. Są ponadto trudne do dostania i skomplikowane w budowie oraz serwisowaniu.
Faktycznie lepiej wybrać jakiegoś tańszego włoskiego pneumatyka, ale Cressi też Ci odradzę. Metalowe wnętrze tłoka powodujące silne zakleszczenie strzały i zdzieranie terminatora (metalowej, stożkowej końcówki strzały), przez co jest niecelny przy stosowaniu pojedynczych grotów (dlatego większość użytkowników Cressi strzela wielozębami), rdzewienie tegoż tłoka, bezprzełożeniowy spust, niedokładny odlew rękojeści (nie trzyma się w osi) oraz hałas pod wodą podczas strzału. Na tłoku jest luźna tuleja, która przy zderzeniu z amortyzatorem wywołuje w wodzie charakterystyczny odgłos (po tym można poznać strzał z Cressi). Dodatkowo jedna z ostatnich serii Cressi miała poważną wadę fabryczną. Miałem u siebie w serwisie dwie takie sztuki. Na grzybku tłoka był zadzior, który powodował zeszlifowanie części zaczepu zwalniającego tłok. Z początku sądziłem, że ktoś sam go sobie podpiłował w celu zwiększenia czułości spustu. Efekt był taki, że kusza zaraz po nabiciu potrafiła strzelić bez naciśnięcia na spust. BARDZO NIEBEZPIECZNA WADA FABRYCZNA! Dopiero gdy trafił do mnie drugi taki egzemplarz zacząłem się nad tym głębiej zastanawiać i ostatecznie okazało się, że jest to wada fabryczna tłoków, które uszkadzały istotną pod względem bezpieczeństwa część - zaczep tłoka. Jeśli zatem ktoś stwierdzi w swojej Cressi taką przypadłość - kuszy bezwzględnie nie wolno w takim przypadku używać! Konieczna jest wówczas zmiana zaczepu tłoka na nowy. Ze starym nic już nie da się zrobić.
Lepszą i w sumie niewiele droższą alternatywą będzie kusza Seac Sub model ASSO. Ma mocniejszy i w całości plastikowy tłok oraz spust taki jak pozostałe włoskie pneumatyki. Można go też przerobić tańszym kosztem niż w przypadku Cressi. Wówczas tłok i zaczep tłoka pozostają - w Cressi trzeba je wymieniać.
Rosyjskie sobie odpuść. Nawet posiadacze kusz PRIZE zwykle decydują się na jakieś przeróbki. Ich największą wadą jest mocowanie linki przez otwór z przodu strzały. To powoduje, że kusza jest wyjątkowo niecelna gdyż rozwijająca się linka cięgnie strzałę w dół. Dodatkowo strzała jest znacznie osłabiona z uwagi na zmniejszenie jej średnicy poprzez nacięcie rowka pełniącego rolę układu spustu.
Pozdrawiam
Krzysztof