Spearfishing.pl

Witam.

Czy ktoś z Was używał nieprzewierconych strzał do kuszy z naciągiem gumowym? Takich gdzie ma się mocować linkę do zakładanej na strzałę tulei, a ową tuleję na strzałę. Jak sprawdza się takie rozwiązanie, w którym miejscu umieszcza się ową tuleję na strzale załadowanej do kuszy? No i najważniejsze: czy takie rozwiązanie nadaje się do kusz z głowicą zamkniętą?

moja pierwsza kusza[gumówka] miała taką strzałę ,z tego co pamiętam nie było to problemem najbardziej przeszkadzał toporny spust,strzała to strzała moim zdaniem napęd nie ma znaczenia,wydaje mi się że strzała przewiercona jest bardziej precyzyjna ale nie strzelałem z pneumatyka więc nie mam porównania..

Ja zastosowałem takie rozwiazanie w jednej ze swoich kusz. I dało radę. Takie samo rozwiązanie ma beuchat w swoim drewniaku marlin. Łatwiej i szybciej klarowało się kuszę po strzale dzięki temu. Co do celność to nie powiem, bo nie miałem z tym problemów. Ważne aby szarkfin o który opiera się ślizgacz był jak najbliżej mechanizmu spustowego.

Miałem takie rozwiazanie w jednej ze swoich kusz, bodajże immersion skwal 50. Strzala musi mieć odpowiednie poszerzenie aby tuleja się na nim blokowała. Plastikowa tuleja z czasem się wyrabia, znacznie mniej w gumòwkach o małej mocy naciągu. Jeśli tuleja pęknie to po strzale.