Spearfishing.pl

Postaram się tutaj opisywać moje zanurzenia na plażach Gdańska.

Po części będzie to kontynuacja tego tematu: viewtopic.php?f=60&t=4136

Dzisiaj pojechałem na plażę w Jelitkowie, http://goo.gl/maps/zQdz6

Z analizy pogody wychodziło, że od kilku dni wiał wiatr ok 10-15 km/h, w skali beauforta ok 3-4. Spodziewałem się małej przejrzystości wody, chociaż wskaźnik NTU z mola sopockiego wskazywał ok 1,7. Przez ten czas fale miały ok 0,5 metra.

Pogoda była przepiękna, ok 15-18 stopni, dość mocno wiało i mega słonecznie. Tak jak podejrzewałem woda nie była za ciekawa. Z brzegu było widać, że mocno jest zamieszana, dno ledwo dostrzegalne. W porównaniu z zeszłym tygodniem to była wręcz tragedia.

Tydzień temu jak obserwowałem pogodę to przez ok dwa dni był wiatr, chyba nie więcej niż 5 km/h, w skali beauforta 0-1. NTU z Sopotu ok 1,5. Z brzegu dno było idealnie widać, a liście na dnie mega wyraźne. Wtedy nie pływałem bo nie miałem jeszcze sprzętu.

Na plaży w Jelitkowie jest budka, podbiłem do starszej osoby, która akurat tam ćwiczyła. Okazało się, że to budka morsów, pogadałem trochę i pozwolili mi się w niej przebrać i zostawić sprzęt. Mówili, że jak chce z niej korzystać to muszę zapisać się do morsów, 100 zł wpisowe i 60 zł składki rocznej.

Przebrałem się w piankę i ruszyłem do wody, wzbudzając przy okazji dość duże zainteresowanie wszystkich spacerowiczów.

Woda 11 stopni, w piance 6+6 mm po krótkim pływaniu było mi ciut za ciepło, jak woda się wlewała do pianki to fajne orzeźwienie się czuło. Wizura na około metr. Jednak postanowiłem nie pływać dalej niż pierwsza rewa bo nie mam jeszcze noża i boi, więc dla bezpieczeństwa pływałem nad nią. W dodatku dwie żaglówki pływały w okolicy. Zakładam, że woda dalej było bardziej przejrzysta, ale to sprawdzę następnym razem jak będę miał bardziej kompletny sprzęt. Po pływaniu wskoczyłem jeszcze bez pianki do wody, super uczucie, polecam wszystkim

Wracając do wątku wskaźnika mętności wody NTU, który jest badany na sopockim molo, to doszedłem do wniosku, że jego niski poziom jest wynikiem tego, że urządzenie mierzące go, zanurzone jest ok 400-450 metrów od brzegu.

Na ponowne nurkowanie/pływanie wybiorę się w momencie, kiedy będą dwa bezwietrzne dni i bez mocnego falowania i dalej będę obserwował wskaźnik NTU.

Jeżeli chodzi o prognozy pogody to korzystam z :
http://augustyna.pl/prognozy/gdansk.php
http://www.weatheronline.pl/cgi-app/sai ... 009&LEV=-- (wysokość fali)
http://www.meteo.pl/

W dalszym ciągu poszukuję współtowarzysza do nurkowań/polowań. Na chwilę obecną nie posiadam jeszcze kuszy, planuję przed nowym sezonem zakupić.

Kontakt: 509 708 424
Marek

Dostałem wczoraj info, że na plaży w Brzeźnie jest czysta woda.
Mapa: http://goo.gl/maps/P8pGl

Po przybyciu na miejsce okazało się, że rzeczywiście z brzegu woda jest krystaliczna, chociaż prognozy pogody cały czas pokazywały dość mocny wiatr powyżej 10 km/h.

Jako, że musiałem oddać maskę, a moja jeszcze nie przyszła to pływałem w "szwedkach", która natychmiast parowały po kontakcie z wodą...

Wizurę oceniłbym na ok 5-6 metrów w poziomie, ale nie mam odniesienie i doświadczenia, także to tylko tak na oko. Niebo było pochmurne.

Pływałem za pierwszą rewą, dno usiane białymi muszlami, ryb nie zauważyłem. W okularkach bardzo szybko twarz marzła, także postanowiłem nie nurkować zbyt długo, a raczej pływać z głową nad wodą.

Za drugą rewą pływała łódka i panowie trolingowali, a jeszcze dalej rozstawione były sieci denne, także jakieś ryby muszą tutaj żyć.

Wtedy jak pływałem w Jelitkowie, to znajoma mówiła, że w Brzeźnie była czysta woda. Zastanawiam się czy przypadkiem, tam praktycznie nie ma non stop czystej wody, a jest to rejon zaraz przy wejściu do portu w Gdańsku, a z portu dość długi falochron wychodzi w morze. Z drugiej strony bardzo niska fala tam występuje, a właściwie jej brak.

Prognozy pogody również się nie sprawdzają, cały czas pokazują duży wiatr, a tam na plaży zero wiatru. Obserwuję tą kamerę http://www.gdansk.pl/multimedia?multimedia=kamera2 i codziennie jest bezwietrzna pogoda tam. W Gdyni falowanie dużo większe się wydaje http://www.task.gda.pl/uslugi/stream/ka ... ia_marina/

Za niedługo powinny pojawić się tobiasze bo jakoś w listopadzie mają tarło, a za nimi powinny przypłynąć dorsze. Mam nadzieję, że uda mi się na dorsze trafić.

Dzięki za te istotne posty i powodzenia!

IMHO zdecydowanie najciekawszym miejscem na trójmiejskim wybrzeży jest gdyńska torpedowania (Babie Doły). Wizura zmienna jak to w Zatoce , ale bywa b. dobra (najczęściej wiosną i jesienią) a głębokości przyzwoite. Najczęściej nurkuję tam free "po wrażenia", ale 2 tyg. temu wpadłem na dwie duże gładzice na ok. 7-8 m, kawałek przed rumowiskiem...byłem bez kuszy i nizałki, na szczęście miałem dłuższy nóż i "dałem radę" Oprócz tego masa wszędobylskiej babki, trochę fląderki, czasami widowiskowe zające morskie, kilka razy widziałem węgorza, a teraz na dodatek wszędzie setki odrealnionych meduz (szczególnie w "korytarzykach" wyrzutni) Największe wrażenie robią jednak unoszące się gdzieś w zielonej poświacie duchy u-bootów ...Pozdrawiam

http://www.rybackie.pl/files/2012/wr9_10_2012.pdf z tej gazety wynika, że Tubisa nie powinno już być, bo trze się w okresie wakacyjnym, ktoś ma jakieś doświadczenie z tymi rybami i dorszami "piaskowymi"?

Byłem tydzień temu po "huraganie" ale byl syf, że szkoda gadać, wizura na wyciągniecie ręki może.

Teraz było z 3-4 dni bez wiatru i postanowiłem dzisiaj wskoczyć do wody w Brzeźnie.

Morze płaskie jak jezioro, woda kryształ, temperatura ok 5-6 stopni

Wizura ok 6-7 metrów w pionie, ładnie dno widać, nie ma rew, ogólnie wszystko mega płaskie pod wodą. Ponurkowałem na głębokości ok 3-5 metrów i ciągle mam problemy z ciśnieniem w kapturze, chyba zrobię jakieś dziury w okolicach uszu, bo ciągłe zalewanie ręczne w rękawicach 5mm nic nie daje i jest mega denerwujące. Problem jest taki, że nie mogę uszu jakby zalać.

Ryb niestety żadnych nie zauważyłem, 50 metrów dalej w głąb morza pływał trolling, ale tam już się nie zapuszczałem, skończyłem na granicy ok 7 metrów głębokości, ok 250-300m od brzegu.

Mega wrażenie robi bezmiar powierzchni, czy jak to nazwać, taki mały się człowiek czuje, a zarazem jeszcze mnie to trochę przeraża. Zakładam, że to kwestia przyzwyczajenia i strach minie. Po drodze natknąłem się na jakiś fragment starego mola czy coś takiego, gruba dwumetrowa bela na głębokości 3-4m ok 150m od brzegu, jak tylko zobaczyłem ją w zasięgu wzroku to się przestraszyłem

Ogólnie bardzo przyjemne pływanie, spędziłem godzinę w wodzie i muszę jeszcze wymyślić jakiś patent na usta bo trochę drętwieją i coś na policzki (miejsca gdzie maska nie chroni przed zimnem).

Nie ma chętnych na wspólne pływanie, bo albo woda za zimna albo pływanie daleko od brzegu i bez ratownika jest zbyt niebezpieczne, więc na razie jestem skazany na samego siebie

A wracając jeszcze do pływania w zeszłym tygodniu, to było słonecznie i dużo śniegu na plaży Trochę obawiałem się zimna, bo standardowo przebierałem się przy 5-6 stopniach, a teraz było z minus 2-3. Okazało się, że było dość ciepło. Wziąłem dodatkowo termos z gorącą herbatą, rękawiczki i czapkę, co by się nie wyziębić.

Po wyjściu z wody i ściągnięciu pianki nastał szok, bo było ciepło... Chyba z 5 min stałem bez góry pianki i cały mokry, woda parowała natychmiast - cały dymiłem. Wkurzyłem się bo rozładował się telefon a chciałem zrobić zdjęcie jak leże na śniegu - fajny motyw bo też nie było zimno, a wręcz gorąca tak jakby, nerwy wariowały w skórze Założyłem czapkę i rękawiczki ale je szybko zdjąłem bo ciepło było, herbaty też nie tknąłem, tylko zimną wodę mineralną piłem. Ogólnie byłem w szoku, że w trakcie przebierania nie było zimno. Jeszcze jakaś babeczka podbiła, łechcąc moje ego, jak to mi zazdrości odwagi, że takie zimno i w ogóle super.

Jestem chętny na wszelkie propozycje, mogę nawet w tygodniu, ale to z kilkudniowym wyprzedzeniem musiałbym wiedzieć żeby robotę sobie ogarnąć.

W zatoce puckiej powinna być szansa na sandacza, z tego co wiem to jakieś czas temu był program zarybiania nimi zatoki + chyba jeszcze pstrągiem żeby babkę tępiły

Jak coś to tel.: 509 708 424.

OK, to na PW zaraz

dajcie znać kiedy jedziecie
chętnie się podczepie