Postautor: nemesis » sob, 31 października 2015, 19:39
Wnioski po dwóch latach uganiania się za płaskimi:
- Za dnia odpływają od brzegu.
- im lepsza wizura tym głębiej schodzą, przy metrowej potrafią na dwóch metrach leżeć, 50 metrów od plaży.
- im większa fala tym głębiej,
- im bliżej zimny tym dalej od brzegu,
- szukamy na w miarę płaskim dnie, im bardziej pomarszczone tym mniejsze czy tam zerowe prawdopodobieństwo żeby trafić na jakąś,
- przy upwelling'u nie trafiłem na żadną, ale już na granicy się pojawiają, dość łatwo rozpoznać te miejsca, bo jest dużo syfu na dnie, prąd jest wyczuwalny i woda zimniejsza.
Z dziś z Władka, jakiś kilometr od brzegu.