A mnie bardzo się podobaja filmy łowców ze wschodu, robione w jeziorach i rzekach często nie odbiegających wizura od naszych. I sądząc po zainteresowaniu jakie te filmy wzbudzaja w internecie 'tam', jestem przekonany, że tak samo będzie i u nas gdy już łowiectwo się bardziej spopularyzuje.
To popularność łowiectwa na danym obszarze wpływa na większe lub mniejsze zainteresowanie filmami z tego obszaru.
Trochę podwodnego świata się opatrzyłem i wolę nasze wody, za ich tajemniczośc i nieprzewidywalność. Ja znam cudze, a chwalę nasze. I to z pełnym przekonaniem. Taki jestem
.
Lubię nurkować w naszych czystych jeziorach i rzekach, ale lubię też ciemno, zimno, mgłę pod termokliną i te kształty widmowe wyłaniające się nieraz tuż przed maską. Mnie się to własnie podoba. Lubię wybarwienie naszych ryb, lubie jak słońce gra na ławicach narybku. Nie przeszkadza mi plankton ani glony. Tylko w naszej strefie klimatycznej w wodzie jest taka rożnorodność na przestrzeni roku. Ten sam zatopiony las wygląda inaczej wiosną, inaczej latem opleciony glonami, inaczej na przedzimiu gdy drzewa wyłaniaja się z 'mgły'. Ta sama łąka na 2 m wodzie na dnie na wiosnę ma cienka warstwę, a pod koniec lata ma półtora metra i chowają sie w niej wtedy naprawdę duże ryby. Co roku odgrywa się wspaniały spektakl przyrody. A gdzie indziej też jest ładnie, jest inaczej, jest przejrzyściej OK. Ale bardzo często jest ciągle, do znudzenia tak samo. Tylko wizura i temperatura wody, albo obecność pewnych gatunków ryb lub ich brak róznią od siebie pory roku.