Powitalnia w dziale lokalnym

[Jaca]

Jak byś był w okolicy Poole Sylwek, to na Ashley RD w Poole jest też sklep nurkowy. Gość jest od niedawna przedstawicielem cressi i może mieć pianki na stanie żebyś zobaczył sobie jak wyglądają... dziś podejdę do niego i zobaczę czy ma bo sam noża szukam (mój stary omer laser już nie ma ostrego końca - przeżarło go )

Razem z Paddym kupiliśmy sobie latarki Peli http://www.ebay.co.uk/itm/Peli-Pelilite ... 1c1e668337
mają mocne światło, baterje starczają na dwa nurkowania a aku nawet na 3 (muszą mieć dużą pojemność) jako zapasówki używam Underwater Kinetics http://www.ebay.co.uk/itm/UK-Mini-Q40-D ... 35b87a91bd - mała i bardzo poręczna i daje nawet mocne światło, przydaje się przy nakładaniu ryby na nizałkę bo doża latarka jak się majta to po oczach daje za bardzo

Ja ledwo zacząłem pływać w tych wodach ale też mi się wydaje, że kusza 95 jest ok... osobiście używam nawet kuszy 110 i jak jest dobra wizura to uważam, że nawet i z dłuższą by się dało jak chcesz sciągać ryby pływające parę metrów od Ciebie... z 90 nawet w nocy pływam czasem bo pneumatyków nie lubię...

[Jaca]

byłęm w sklepie... pianek nie ma już na stanie więc nie da się zobaczyć... ma tylko kusze cressi apache wszystkie do 90 i trochę bajerów...

[sylweks]

Dzieki wszystkim za rady .
I juz poszlo dokupilem juz wszystkie brakujace rzeczy teraz czekam na przesylke i ruszam do dorset przetestowac sprzet i sprobowac pierwszy raz nocnych lowow nie moge sie juz doczekac
dam znac jak sie bede wybieral to moze sie spotkamy Pawle mozesz mnie oswiecic jakie dno jest na newton cove i castel cove i jakie tam sa glebokosci??
pozdrawiam kolegow
Sylwek

[PaWEŁ]

W Newton Cove dno jest mulisto-piaszczyste i jest płytko a Harbour koło Castle Town dno jest zróżnicowane - żwirek, piasek i trochę mułu i też płytko.

[Szuwarek]

Witam,
Po kilku przeciętnych sezonach w Naszych przetrzebionych i trudno dostępnych (przynajmniej w kwestii pozwoleń) wodach zmieniam nieco otoczenie i zaczynam eksplorację wód w Wlk. Brytanii. Od kwietnia będę w Cardiff w Walii. Widzę po wpisach jak również ze stron kolegów, iż głównie skupiacie się na wodach morskich. Na pewno spróbuję, ale muszę powiedzieć, że bardzo lubię kuszowanie w jeziorach i rzekach. W Anglii chyba jest ich sporo, czytałem, że szczupaków też nie brakuje. Jeśli znacie jakieś sprawdzone miejscówki, byłbym wdzięczny za podpowiedzi. (Do morza wejdę na pewno, choćby po te homary, które widziałem na stronie PaWŁA).
Pozdrawiam

[rafal]

Witaj szuwarek!z tego co wiem jeziora I rzeki odpadaja w uk !tylko w morzu mozna strzelac do rybek legalnie!ale poplywac w jeziorku lub rzece jak najbardziej

[Jaca]

Nie mylisz się Rafał... w wodach słodkich to nielegal... morze jest lepsze poza tym

[PaWEŁ]

Cześć Szuwarek!
Rafał ma rację. Niektóre jeziora są dzierżawione przez kluby wędkarskie i od czasu gdy Wielką Brytanię najechali Słowianie, Litwini, Łotysze itp, wody te są mocno pilnowane. Pobudowali ogrodzenia, pomontowali kamery i ochotnicy trzymają dużury po nocach. Jak by Cię złapali to możesz być pewien solidnego łomotu na początek nieprzyjemności. Tak samo niektóre odcinki rzek pstrągowo-łososiowych są pilnowane. I nie ma co się dziwić skoro właściciele nadrzecznych łąk kasują nawet po 100 funtów za osobę dziennie od wędkarzy.
Jak będziesz chciał popływać w wodach śródlądowych nie narażając się zbytnio na nieprzyjemności to mogę Ci prywatnie udzielić kilku rad. Skontaktuj się ze mną gdy już będziesz na emigracji.
Szkoda że zamieszkasz w Cardiff bo będziesz musiał daleko jeździć by znaleźć czystą wodę. Mieszkałem krótko w Newport koło Cardiff - nędza totalna jeżeli chodzi o warunki do nurkowania więc szybko się przeniosłem pomimo że miałem niezłą robotę. Jak masz jeszcze możliwość zmienić decyzję to najlepsze są miejscowości nadmorskie w hrabstwach Dorset, Devon i Cornwall. To ostatnie nie polecam bo strasznie daleko od cywilizacji. Kornwalia jest fajna jak się tam pojedzie na krótki urlop lub nawet 2-3 dniowy wypad. Ale na stałe to ja bym tam nie zamieszkał.

[PaWEŁ]

[Jaca]

spotkania na pewno warte wejścia do wody... ale mnie zgaga po wodach słodkich męczy

[Szuwarek]

Dzięki za odpowiedzi. PaWEŁ jak przyjadę, na pewno się odezwę. Trochę rozczarowujące to co piszesz o wodach wokół pd Walii. Na prawdę nie ma żadnych miejscówek? Gdzieś na ang. forum trafiłem na sugestię, że można zakuszować w okolicy Swansea (Gover). Był tam może ktoś z Was? Jak nic innego nie znajdę to Dorset nie jest aż tak daleko-ok 150 km- nie da rady nurkować co dziennie ale w weekend już prędzej. (miejscówka Durdle Door ze zdjęć PaWŁA wygląda bardzo obiecująco.)
Pozdrowienia

[PaWEŁ]

Niestety, Bristol Chanel to zupa. Będziesz wiedział co to za woda gdy tylko wjedziesz na most nad rzeką Severn. Jest to największa rzeka w Wielkiej Brytani i zawsze niesie masę żółtego błota do Bristol Chanel.
W Swansea są kluby nurkowe ale większość nurkowań robią w innych okolicach bo na miejscu woda naprawdę bardzo rzadko jest odpowiednia. Tam jest jeszcze gorzej niż w Brighton czy Portsmouth.
Słyszałem od Angoli z mojego klubu nurkowego że pólnocna część wybrzeża Wali jest super ciekawa. Nawet mieliśmy w planach tam pojechać na kilka dni by ponurkować na wrakach i w rerzerwacie.

[krzysiek]

witam mam na imie krzysiek zach irlandia

[lambo]

siemano
a konkretnie gdzie mieszkasz?

[krzysiek]

Dokladnie w tuam 30 km na polnoc od galway